W mojej firmie, która zajmuje się cyberbezpieczeństwem odpowiadam za to, aby nie wyciekały dane. Obsługujemy bardzo wiele przedsiębiorstw, bo mój szef zdecydował się oferować swoim klientom outsourcing informatyczny. Ostatnio mamy dosyć dużo zleceń odnośnie zabezpieczeń i szyfrowania wysyłanych przez internet faktur do rozliczeń między przedsiębiorstwami.
Dystrybuowanie e-faktur musiało być odpowiednio zabezpieczone
Było to bardzo ważne – nie trzeba być przedsiębiorcą aby wiedzieć, że rozliczenia i faktury są bardzo ważne. Dodatkowo warto powiedzieć, że wiele danych znajdujących się na fakturze nie powinny być udzielane opinii publicznej, jak również nie każdy powinien je widzieć – zwłaszcza osoby niepowołane. Wiadomym jest, że po ciemnej stronie internetu siedzą hakerzy, którzy tylko czekają na jakiekolwiek potknięcie ze strony osób zabezpieczających. Dlatego też mój szef nie musiał mi tłumaczyć jak ważna jest dla nas i naszych klientów bezpieczna dystrybucja e-faktur. Zależało mi na tym, żeby proces był nie tylko całkowicie bezpieczny dla obu stron, ale również był sprawny. Postawiliśmy na szyfrowanie danych. Tylko osoby, których dotyczyła bezpośrednio faktura przy użyciu jednorazowego kodu pin mogły ją odczytać czy zapisać. Oczywiście, jeśli chciałyby zobaczyć ją jeszcze raz wystarczyło wygenerować nowy pin. Jeśli plik przechwyciła osoba niepożądana, to widziała tylko zlepek cyfr. Jako, że całe szyfrowanie było profesjonalne z tych cyfr nie można było ułożyć żadnego kodu.
Szef był bardzo zadowolony z mojej pracy, bo dzięki temu, że system działał w wyżej określony sposób, to klienci bardzo chętnie zlecali biurom dystrybucje e-faktur jeśli tylko my je zabezpieczaliśmy, bo mieli gwarancję, że dane w nich zawarte będą po prostu bezpieczne.